wtorek, 30 grudnia 2014

Dzisiaj jest dobry dzień,moja mama powiedziała,że szybko wyjdą ze szpitala<chyba,że kłamie> . Cały dzień sama w domu,a nawet mi się nie nudziło =D Pojechałam do Złotych tarasów,by coś ciekawego kupić. Udało mi się zdobyć to piękną sukienkę za niską cenę i pare dodatków do niej.=)
Zamierzam po ukończeniu 18 lat jak oczywiście dożyję,wyprowadzić się do Londynu. Tam zamieszkać na stałe.Z dala od rodziny i fałszywych przyjaciół,kolegów i koleżanek.Dzisiaj nic mi nie przychodzi do głowy,aby napisać,bo i tak tego bloga nikt nie czyta...no cóż.xD

poniedziałek, 29 grudnia 2014

Dzisiaj moją siostrę 3-miesięczną zabrali do szpitala.Aż serce mi się ściska...przy porodzie miała problemy-nie oddychała.Teraz znów coś jej się dzieje.Znowu ja będą kuli, wenflon jest najgorszy...Zostanie,aż do sylwestra....nie będą miłe i spokojne te sylwestra w tym roku. Nie mogę zapomnieć jej uśmiechu,gdy się do mnie śmiała była cała radosna,a teraz...siedzę sama zamknięta w swoim pokoju i płaczę nie mogę tego znieść,gdy obok jej nie ma.Zawsze ją trzymałam na rączkach to patrzy mi sie w oczy :) Gdy nie wróci ze szpitala nigdy,ja po prostu się zabiję,mogę to obiecać,bo tylko dla niej żyje,gdyby nie ona, nie było już mnie tu dawno.
Nie powiedziałam wam,że chcę być AKTORKĄ.Bo chcę. Marzę o tym już 2 lata.Nicholas Hoult mnie tym zaraził. =D Obejrzałam "Wiecznie żywy" i na dobre postanowiłam,że chcę być aktorką.Rodzice mi nie pozwalają spełnić mojego marzenia..Powiedzieli,że i tak się do niczego nie nadaję.A inni mówią ,że jestem bardzo ambitna,charyzmatyczna itp.Tylko rodzice tego nie widzą..Przykro mi,ale nie jestem pewna siebie i raczej nie będę przez rodziców,wyśmiewają się zawsze ze mnie,gdy powiem coś na jakiś temat. Wcale nie zwracają uwagi na to,ze jestem chora i chcę coś w życiu jeszcze osiągnąć.Nie mam zbytnio przyjaciół,bo zbyt często się zamykam w sobie.Zawsze przed snem zadaję sobie pytanie- " czemu ja jeszcze żyje" ? I wtulam się w poduszkę i płaczę to jest tak co noc.
Moje drugie marzenie jest zbyt drogie i niedostępne.Marzę,aby zobaczyć choć raz na żywo Nicholasa.Tak,ten =D Ten sławny brytyjski aktor.To on mnie zaraził. ^.^


niedziela, 28 grudnia 2014

Witam wszystkich! <3
Jutro wybieram się do Złotych Tarasów na małe zakupy ;>  Koniecznie muszę kupić czarne vansy,bo moje air maxy się rozwaliły :( Zresztą to ja rozwaliłam taki  pech.Wszystko w domu zawsze coś zepsuje wy też tak czasem macie? :D Ehhh ten styczeń będzie cały zalatany :( Wybaczycie mi jak czasem nie napisze na blogu,bo będę miała rehabilitacje.Niestety przez siedzenie w łóżku z laptopem skończyło się skoliozą.Nie róbcie tego! =D Będę też zalatana ponieważ bede miała  chemioterapie.Niestety chodzenie po neurologach też, nienawidzę tego.Najbardziej boję się EEG,bo będę musiała przyjść bez lakieru na włosach ,a moje włosy są ciągle puszyste i dlatego bez lakieru nie mogę żyć =D A szczególnie grzywka...mam ją od 6 kl.podstawówki :)
Mój dzień zaczął sie nawet dobrze , chociaż mialam ciagle koszmary jakieś w nocy...Ciągle się budzę,albo czasem się przebudzam i myślę o swojej przeszłości. W myślach nie mogę pojąć czemu mnie to spotkało te wszystkie okrucieństwa oprócz choroby. Moi rodzice po tym jak się dowiedzieli,że mam guza w niczym się nie zmienili są tacy sami surowi dla mnie..Trochę się rozpisałam heh ;) To wszystko na dzisiaj myślę,że przeczytacie do końca. =)
Proszę,jeśli chcecie ze mną popisać o mojej chorobie,lub o wszystkich zapraszam na mojego facebooka-----> https://www.facebook.com/kinia.jedrysiak.1 :)

sobota, 27 grudnia 2014

Życie codzienne.

Witam,
To mój pierwszy post,więc ręce pełne roboty ;) Moje życie codzienne składa się głównie z walką.Walką o to czy będę żyła jutro,pojutrze itd.Walką o to czy mnie ktoś zaakceptuje taką jaką jestem.Mam guza mózgu codziennie walczę z bólem głowy...choć czasem mam  na wszystko wyjebane czy jestem chora czy nie.Mam tego czasem dość chciałabym się obudzić z tego koszmaru.Kiedyś popełniłam błąd modliłam się,abym była na coś chora,tak to prawda pomogło..Więc wierzcie w Boga.Modliłam się o to,bo nie mogłam znieść moich rodziców non stop na mnie krzyczeli..jaka to ja nie jestem,a jaka to ja powinnam być.Miałam tego dosyć i się codziennie o chorobę modliłam.Teraz myślicie,że jestem nienormalna...Myślcie co chcecie.Gdybyście zrozumieli przez co przechodze przez wiele lat,też to byście zrobili.Tne się od 3 lat,przez rodziców.Ale i tak ich kocham...nie wiem czemu wgl..Chcieli mnie wysłać do domu dziecka to był najgorszy koszmar.Ale dość mazgania się czas wstać i cieszyć się chwilą! Macie tu moje zdjęcie. "Dopóki nie dowiedziałam się, co ludzie o mnie mówią nie wiedziałam,jak interesujące życie prowadzę."